Grupa ponad 40 brytyjskich posłów zażądała publicznego dochodzenia w sprawie Football Index, Footstock i postępowania brytyjskiej Komisji ds. Hazardu (UKGC) w sprawie już zbankrutowanych firm.
W liście do premiera Borisa Johnsona członkowie All Party Parlamentary Gambling Harm Group (APPG) skrytykowali brak rozwiązania problemów zidentyfikowanych przez Football Index w dokumentach, które regulator widział w styczniu 2020 roku.
„Zgodnie z dowodami wydaje się, że Komisja ds. Hazardu wydała licencję na to, co stało się piramidą, została następnie ostrzeżona, że stała się piramidą, ale nieumyślnie lub celowo pozwoliła Football Index zawyżyć swoją sytuację finansową, przekonując użytkowników do przyciągnięcia większej liczby inwestycji i nowe pieniądze na platformę” – czytamy w liście.
W liście podkreślono, że kolejne czteromiesięczne opóźnienie w wszczęciu śledztwa w sprawie Football Index jest dowodem na potencjalne zaniedbania ze strony UKGC.
Twierdzi również, że regulatorzy zostali ostrzeżeni, że podszywając się pod rynek akcji, Football Index tworzy fałszywe poczucie bezpieczeństwa w odniesieniu do pieniędzy zainwestowanych w platformę.
„Football Index zasadniczo prowadził system bankowy z rezerwą cząstkową, w którym tylko ułamek pieniędzy użytkowników i całkowita kapitalizacja rynkowa była dostępna do wypłaty w dowolnym momencie” – napisali posłowie.
„Taka platforma prawdopodobnie musiałaby podlegać kontroli płynności i wymogom kapitałowym, czego nie wymaga rozporządzenie Komisji ds. Hazardu.
„W rezultacie Football Index zależał śmiertelnie i finansowo od wzrostu użytkowników, aby nie tylko uniknąć niewypłacalności, ale także uniknąć utraty własnych klientów, których wycenia się na 90 milionów funtów z ich własnych pieniędzy” – dodano w liście.
Na początku tego tygodnia administratorzy Football Index, Begbie Traynor, zainicjowali proces reklamacyjny dla wszystkich klientów Football Index, zapraszając ich do składania wniosków dotyczących utraconych pieniędzy przez Internet.
Posłowie podkreślili potrzebę pilnego dochodzenia publicznego „w celu ustalenia, kto wie, co i kiedy”, sugerując, że obecne przepisy dotyczące hazardu w Wielkiej Brytanii nie są w stanie sprostać zadaniu.
List zaleca również, aby publiczne dochodzenie ujawniło dostrzeżone niedociągnięcia UKGC i zapobiegło ewentualnemu powtórzeniu się podobnego scenariusza w przyszłości.
„Komisja ds. Hazardu nie powinna mieć możliwości zaznaczania ich pracy domowej” – napisali posłowie.
„Pozwalając im to zrobić, dotknięci ludzie, ich rodziny i reputacja brytyjskich firm hazardowych będą zmuszeni zapłacić cenę za to niepowodzenie.
„Dlatego potrzebujemy publicznego dochodzenia” – czytamy w liście.