Prezes LeoVegas: Niemcy stały się rynkiem hazardowym „Dzikiego Zachodu”

Według dyrektora generalnego LeoVegas Gustava Hagmana ograniczenia dotyczące kasyn online w Niemczech tworzą „ogromny” czarny rynek w kraju, który wkrótce zostanie uregulowany.

Odnosząc się wyłącznie do EGR, Hagman przyznał, że nie ma pewności co do perspektyw finansowych operatora w największej gospodarce Europy ze względu na obecność innych operatorów, którzy zdecydowali się nie przestrzegać przepisów przejściowych.

„Myślę, że wystarczy poczekać do lipca i nowego systemu licencjonowania, a wtedy będziemy mieli równe szanse” – powiedział Hagman.

„W tej chwili to dziki zachód Niemiec zamienił się w ogromny czarny rynek” – dodał.

W październiku 2020 r. władze niemieckie wprowadziły zestaw nowych zasad dla potencjalnych operatorów internetowych, w tym limity depozytów w wysokości 1000 euro miesięcznie i limit obrotów na automatach w wysokości 1 euro.

Gry stołowe również powinny być wyłączone, chociaż to poszczególne stany w Niemczech zadecydują, czy ostatecznie zezwolą na gry w kasynie online, takie jak blackjack i ruletka. Operatorzy, którzy mają nadzieję zapewnić regulowaną ofertę kasyn online w kraju, muszą przestrzegać tych przepisów, aby kwalifikować się do uzyskania licencji, gdy rynek zostanie uruchomiony 1 lipca 2021 r.

Hagman już wcześniej potwierdzał swoje zaangażowanie w rynek, sugerując, że krótkoterminowe problemy będą warte długoterminowych zysków, twierdząc, że Niemcy mogą stać się jednym z trzech największych rynków dla biznesu, co wydaje się zmieniać w obecnych warunkach.

LeoVegas, który działa zgodnie z niemieckimi przepisami tymczasowymi od momentu jego wprowadzenia na rynek w październiku, odnotował znaczny spadek przychodów rynkowych, o 45% rocznie w pierwszym kwartale 2021 roku.

Operator z siedzibą na Malcie szacuje, że nawet 80% rynku kasyn online w Niemczech zostało przejęte przez operatorów niepotwierdzających, co spowodowało „zniekształcony” krajobraz konkurencyjny z regulowanymi firmami zabierającymi klientów za granicę.

„Wiemy na pewno, że jest wielu małych operatorów, którzy nie przestrzegają tych ograniczeń, nie wdrażając wszystkiego, co trzeba wdrożyć w Niemczech przed nowymi przepisami” – powiedział agencji Hagman. EGR .

„Oczywiście więc gracze wybierają te marki, ponieważ dziś lepiej z nimi grać.

„Mam nadzieję, że uda nam się je odzyskać, ale to zależy od władz niemieckich i tego, czy wybiorą nie tylko te firmy, które nie przestrzegają teraz, ale także te, które nie będą przestrzegały przepisów po lipcu.

„Próbowaliśmy im to zilustrować i wiem, że inni więksi operatorzy poza nami, tacy jak Tipico i bwin, również bardzo cierpią, ale nie wiem, co robić.

„Myślę, że musimy po prostu poczekać do 1 lipca i mieć tylko nadzieję, że niemieckie władze traktują to poważnie” – dodał.

Pomimo swojej ponurej oceny rynku niemieckiego, Hagman ma nadzieję, że dominacja sprzeciwiających się operatorów kasyn online będzie krótkotrwała z powodu zmian w ustawodawstwie.

„Jesteśmy wdzięczni, że niemieckie przepisy dotyczące gier będą podlegać jurysdykcji niemieckich organów podatkowych, więc organy podatkowe będą ścigać operatorów, którzy nie płacą podatków w Niemczech” – powiedział Hagman.

„Po 1 lipca będzie to trudniejsze dla operatorów czarnorynkowych, a także mówi się o takich rzeczach jak blokowanie płatności, co jest naprawdę dobrym znakiem” – dodał.

Europejskie Stowarzyszenie Hazardu i Zakładów (EGBA) niedawno stwierdziło, że wynegocjowany podatek obrotowy w wysokości 5,3% dla niemieckiego pokera online i automatów do gier może ograniczyć wejście na rynek regulowany do 51%.